wtorek, 28 września 2010

Znalezione w sieci: Cyber broń

Programy służące jako broń to temat bardzo popularny w literaturze SF (Neurmancer, Czarne oceany itd.) Jednak ostatnio rzeczywistosc zaczela doganiac fikcje. Jednym z ciekawszych przykladow jest robak Stunex. Opisany zostal w przystepnym artykule na webhosting.pl



http://webhosting.pl/Robak.Stuxnet.mial.tylko.jeden.cel.iranska.elektrownie.atomowa?page=1

PS Link został naprawiony

sobota, 25 września 2010

Dawid Szymański "Połączony ze światem"

Połączony ze światem.
Połączony ze sobą.
Rozrastasz się, niczym nowonarodzony!


1. Niebo Kwietnia


Czyż nie jest pięknym splot myśli płynących w złotym blasku złotej ery, niczym ogromny połyskujący strumień, potok słów i obrazów, dźwięków i impresji – otoczonych nimbem zrozumienia i wiecznego geniuszu, prawdy narodzonej z wieków błądzenia, pięknej idei wyśnionej przez miliony dla miliardów sięgających ku nieskończonym niebiosom? Jakże błogo jest nurzać się w oceanie wiadomości – tak rozległym, że niepojętym – i odczuwać niekończąca się cyfrową satysfakcję i wyższość nad tymi, którzy wciąż błądzą we mgle, stworzonej przez nich samych; błogo jest stać na szczycie wieży, tuż przy murze broniącym dostępu do nieskończonej wolności i wyzwolenia tym, którzy jej nie rozumieją i pragną zguby tego co piękne, nie rozumiejąc tego co czyste i wielkie… Wieża ta jest tak wysoka, że pojęcie wysokości staje się zbędne: nic jej nigdy nie dorówna. Nie ma ona porównania. Jakże wspaniale jest być częścią tej wieży, co góruje nad wszelkim bytem złocąc się w blasku nowego słońca, oświetlającego mroki dawnych nieporozumień i wypalającym błędy. Jakże…

Nie mógł tego słuchać.

środa, 22 września 2010

Dyskusja: Jak poszukiwać materiałów naukowych w internecie?

  Ponieważ komentarze są słabo widoczne i maja raczej kiepska opinie postanowiłem przesuwać co rozsądniejsze do formy pełnowartościowych tekstów- oczywiście z próbą dyskusji/dopowiedzenia.



W reakcji na poprzedni artykuł znany sceptyk sieci Mały Skawszeniec(http://strukturadowiadczen.blogspot.com/)  napisała:
 "Proponujesz użytkownikom internetu szukać w jego zasobach rzetelnej informacji. Moim zdaniem to przeważnie nie jest ich celem. Jeśli interesuje mnie to czy warto smażyć na oleju rzepakowym czy nie to szukam pewnego potwierdzenia zasłyszanych słów (bo w naszej kulturze to co zapisane -nawet w internecie- ma status bliższy prawdy niż to co tylko wypowiedziane) lub własnej imaginacji (patrz wysyp stron o teoriach spiskowych). Wujek google spełnia rolę wioskowego mędrca odpowiadającego enimgatyczne i wieloznacznie na dowolnie absurdalne pytania. Odpowiedzi cyber szamana mogą być inaczej interpretowane w zależności od kontekstu i potrzeb odbiorcy. Internet to niekończące się źródło porad i strzępków przypadkowej informacji, jest bliższy plotkowaniu z przyjaciółką niż zasięganiu porady u specjalisty. Oczywiście kluczem jest tu motywacja - inny tryb poszukiwań stosuje szukając artykułów do pracy dyplomowej inny gdy interesują mnie porady stylistki czy dobry koncert w okolicy. Sieć to nie zbiór faktów, żadna arkadia wiedzy, ba powiedziałabym że jej forma nie sprzyja uporządkowanemu dyskursowi naukowemu."

poniedziałek, 20 września 2010

Jak poszukiwać materiałów naukowych w internecie?


      Jednym z podstawowych dobrodziejstw internetu jest możliwość znalezienia dosłownie każdej informacji- tak głosi teoria. W praktyce jednak większość użytkowników umie znaleźć informacje jedynie gdy wyskoczy ona ona przy wyszukiwaniu google’m na pierwszych pozycjach (zastanówcie się kiedy ostatnio przejrzeliście więcej niż 2-3 strony w wyszukiwaniu? A ciekawostka jest możliwość dowolnego modyfikowania pozycji danych stron przez google) lub z użyciem Wikipedii (w większości przypadków oba te źródła pokrywają się). No i powstają prace/prezentacje z literaturą zawierająca jedna pozycje: wikipedia. Nauczyciele oraz oponenci w dyskusji słusznie poddają w wątpliwość dane znalezione w „jak to gdzie? w internecie“. Do krytyków internetu zalicza się bardzo wielu intelektualistów m.in. Stanisław Lem, Nicholasa Carra czy Justyna Płatek. Powszechne jest mniemanie o brak narzędzi do weryfikacji wszelkich istniejących tam danych. Prawda jest jednak taka ze na krytykę zasługiwać może jedynie brak chęci i umiejętności (tutaj dochodzi dodatkowo konieczność użycia języka angielskiego, jednak jest to zupełnie inny problem) użytkowników w wykorzystaniu wiarygodnych materiałów naukowych. 


niedziela, 19 września 2010

Praktyka z mikrofluidyką cz. 1 (BETA)

  W ramach praktyki studenckiej pracuje obecnie w Instytucie Chemii Fizycznej Polskiej Akademii Nauk a dokładnie w grupie badawczej mikroprzepływów i płynów złożonych kierowanej przez doc. dr hab. Piotra Garsteckiego. Pozwala to z jednej strony na zapoznanie się z tematem od strony naukowej (czym jest mikrofluidyka w skrócie przedstawiam poniżej) a z drugiej strony mam okazje okazje obserwować (a także w drobnym stopniu współuczestniczyć) działalność laboratorium mikrofluidycznego (scharakteryzuje więcej w części drugiej).

sobota, 18 września 2010

Genesis: mission statment

Silence is the virtue of fools.
- Francis Bacon


  Społeczeństwo podzielone jest. Mamy dwie grupy: wytwórców kultury oraz tych jedynie odbierających. Uznajmy to za aksjomat.

   Wytwarzanie coraz większej ilościowy coraz bardziej skomplikowanych treści powoduje że wytwórcy coraz bardziej specjalizują się. Pomiędzy poszczególnymi podgrupami (najlepiej jeśli są obdarzone łatwymi do identyfikacji nazwami obdarzonymi dobrym zapleczem stereotypów; informatyk, alterglobalista, humanista) nie ma już prawie kontaktu w sferze działań twórczych. Oczywiście kazda z podgrup ma tez głęboko zakotwiczone przekonanie o wlasnej wyższości. Nie ma zmiłuj. Jako początkujący przedstawiciel jednej z nich jestem wtłoczony już w zestaw zachowań, etykę, nawet marzenia powinienem już mieć "grupowe".

   O tym ze wizja z powyższego akapitu nie musi być prawdziwa jest właśnie ten blog. W założeniu ma być on raczej portalem wertykalnym niż osobistym pamiętnikiem. Dlatego też zakładam pojawienie się większej ilości autorów. Jakie treści będzie można tutaj znaleźć? Plany są ambitne: szeroko pojęte materiały popularnonaukowe (scjentyzm w nazwie jednak zobowiązuje), recenzje tworów kultury (książki/film), twórczość własna. Jako wzór do naśladowania stanowi dla mnie Antoine Lavoisier czy  Francis Bacon.