czwartek, 24 lutego 2011

Badania nad zwierzętami: eko-terroryzm oraz terroryzm urzędniczy

Badania na zwierzętach od lat stanowią temat kontrowersji oraz pole (podobnie jak do niedawna w sprawie GMO) gdzie emocje biorą górę nad rozsądkiem. Niedawno ukazał się w „Nature” niewielki artykulik ( ale także dodatkowe podcasty, komentarze) dotyczący wpływu działań eko-terrorystów (bojowników o prawa zwierząt) na badania. Wyniki nie napawają optymizmem, ponad jedna czwarta naukowców zajmujących się badaniami nad zwierzętami (w ankiecie uczestniczył ich tysiąc) została w jakiś sposób zaatakowana (głównie przez listy z pogróżkami). Badacze są stosunkowo łatwym celem takich ataków ( w stosunku do np. polityków)- ich imiona i nazwiska są wyjątkowo łatwe do znalezienia w internecie, podobnie jak miejsce pracy,e-mail.  Co najgorsze 15% z nich w wyniku działań aktywistów zmieniła kierunek badań lub stosowane procedury. Na szczęście zjawisko ekoterroryzmu nie rozwija się w ostatniej dekadzie (nie zmienia się jednak jego medialność).

środa, 16 lutego 2011

Tajemnice składu Coca-Coli czyli jak nie dać się zrobić w przez dziennikarzy.

    W dniu dzisiejszym portale internetowe obiegła sensacyjna wiadomość na temat poznania "najpilniej strzeżonej receptury na świecie" (wp.pl),  Podobno też jedynie: " Dwaj pracownicy Coca-Coli znają przepis na pamięć. Są oni tak ważni dla firmy, że nie mogą nigdy podróżować razem." (fakt.pl).

O tym że główne składniki możemy odczytać na etykiecie nikogo przekonywać nie trzeba, dlatego też podobno tajemnicą miał być zbiór aromatów:


Otóż warto sobie to powiedzieć: NIE MA ŻADNEJ TAJEMNICY.

Dlaczego? Otóż napój coca-cola może zostać zbadany pod względem zawartości poszczególnych składników przez właściwie każdego pracownika naukowego posiadającego aparaturę chromatograficzną. I nie będzie to nawet jakieś wyjątkowe wyzwanie czy wielki projekt. To co jest warte tyle pieniędzy to połączenie specyficznego smaku oraz powszechnienie znanej marki ( a tego raczej nie da się wykraść). 

Na koniec cytat który mnie rozłożył kompletnie:

Dokumenty zebrane w sprawie wskazują, że Pepsi otrzymała list od Coca-Coli w maju 2006. Osoba, która wysłała list twierdziła, że jest. pracownikiem na wysokim stanowisku i że może zaproponować próbki produktów  i inne poufne informacje. Po tym incydencie Coca-Cola skontaktowała się z FBI, które rozpoczęło śledztwo. (Money.pl

wtorek, 15 lutego 2011

Dawid Szymański "Stratum" cz. III


Substrat 3: Zapomniana Ziemia
Generator ADC – niepewne urządzenie oparte na słabo jak na razie poznanej technologii, umożliwiające w pewnych warunkach zatrzymanie postępu Rdzy. Bywa bardzo zawodne, a kiedy indziej niesłychanie pewne – wynikać to może z tajemnic Rdzy, nie znanych człowiekowi.
Techludzie – ludzie, którzy w czasach Schizmy zamienili swe ciała na stalowe, doskonalsze odpowiedniki i wypowiedzieli wojnę swym białkowym braciom. Zniewoleni, służą dziś Ludzkości.


Zmierzchało już, a lejący w nieskończoność deszcz zamieniał lichą drogę w trudne do pokonania błoto, gdy ostatni z transporterów dotarł do przedmieść Vanadae, gdzieś w okolicach Alp. Potężna, pomalowana na czarno maszyna, wyposażona w przenośny, acz czasami zawodny generator ADC oraz kilka rodzajów broni, przywiozła ostatni transport uchodźców z Bevealux. Awaria tamtejszego generatora ADC spowiła miasto i przylegający port gwiezdny ciemnością, i ledwie kilkudziesięciu ludziom udało się zbiec z pomocą przysłanych ekip ratunkowych. Tymczasowo przewożono ich do Vanadae, będącego największym miastem regionu.

czwartek, 10 lutego 2011

"I NEED YOUR FLOATING POINTS OPERATIONS TO CURE DISEASE AND DISCOVER PULSARS" czyli BOINC


Temat obliczeń rozproszonych przy użyciu komputerów domowych jest dużej liczbie osób znany. Powstały na potrzeby projektu wykrywania pozaziemskiej inteligencji (SETI@home) system jest dziś wykorzystywany do wielu innych zastosowań - genomiki, klimatologii, biochemii, matematyki, astronomii itd. wszędzie tam gdzie potrzebne są duże ilości obliczeń ( a zasadniczo coraz trudniej wskazać dziedzinę nauki [rozumianej jako science] gdzie nie są wykorzystywane).

środa, 9 lutego 2011

Świat Stratum: "Najpierw był Człowiek" Dawid Szymański cz. II




TERAŹNIEJSZOŚĆ


            Dzisiejsza rzeczywistość stała się kompletnym zaprzeczeniem tej znanej niegdyś. Logika, sens i zasady umarły wraz z emocjami i uczuciami. Istoty ludzkie rodzące się, żyjące i umierające dla wojny, która jest fundamentem funkcjonowania cywilizacji zarówno Ludzkiej, jak i Obcych. Bitwy pochłaniające całe planety i pozostawiające je niezdatne do zamieszkania. Wojna trwająca jednocześnie w wielu wymiarach, wojska gubiące się między planami lub rozgramiane przez siły wroga pochodzące z ich przyszłości, gdzieś pomiędzy  rzeczywistościami. Ogromne machiny wojenne posiadające własną duszę. Ludzie żyjący setki lat w wielu ciałach, lub wiecznie w ogromnej machinie otaczanej czcią. To jest szaleństwo dzisiejszej rzeczywistości, dumnie nazywane logiką.

niedziela, 6 lutego 2011

IYC 2011 Międzynarodowy Rok Chemii / Rok Marii Skłodowskiej-Curie cz. II


Początki chemii sięgają  czasów starożytności, kiedy to z rozważań filozoficznych i religijnych wyłoniła się alchemia, będąca jej poprzedniczką. Współczesna chemia jest przede wszystkim nauką eksperymentalną, całkowicie pozbawioną magicznej otoczki typowej dla alchemii.

Możliwość własnoręcznego (tzn. nie za pomocą gigantycznej aparatury w której człowiek potrzebny jest do wciśnięcia guzika i interpretacji wyników) wykonywania doświadczeń jest jedną z najważniejszych rzeczy decydujących o atrakcyjności dydaktycznej chemii ( choć niestety dobrze wyposażona sala chemiczna to rzadkość w Polsce) oraz radości dla pracujących z nią na co dzień.

Dlatego też proponuje każdemu własnoręczne wykonanie prostych doświadczeń:


sobota, 5 lutego 2011

Świat Stratum: "Najpierw był Człowiek" Dawid Szymański cz. I

PRZESZŁOŚĆ


Najpierw był Człowiek. Istota o wątłym ciele, słabym umyśle, krótkowieczna, zamknięta w trójwymiarowej rzeczywistości na swej planecie. Posiadał zdolność uczenia się, szybko rozwijał się. Wieki mijały, a Człowiek toczył wojny między sobą i rozwijał swoją wątłą technologię. Płynęły lata, zmieniały się mentalności, człowiek mnożył się. W końcu jego rodzimy świat przestał mu wystarczać. Swój wzrok skierował więc ku odległym gwiazdom. Scenariusz wtórny i do przewidzenia, a jednak najwyraźniej taka miała być kolej rzeczy. Najpierw postawił pierwsze nieśmiałe kroki, często naznaczone piętnem porażki, ale z czasem udało mu się sięgnąć dalej i dalej. Czynił coraz większe postępy, sięgał coraz wyżej i coraz dalej. Wydawało się, że nie ma dla niego granic. Ale Ludzkość nie znalazła w  gwiazdach ukojenia, a jedynie więcej cierpienia – nawet kosmos okazał się być za mały dla dzielących ludzi bzdurnych ideologii i interesów. Znalazł Człowiek pośród gwiazd pustkę zżerającą jego człowieczeństwo. Znalazł wieczność, za cenę nieskończonego przelewu krwi. Znalazł mądrość, za cenę niepojętych i przerażających prawd. Znalazł doskonałość, za cenę poświęcenia swojej duszy. Ostatecznie, nawet czas stracił na znaczeniu. Człowiek pokonywał bariery, których nie powinien przekraczać. Czas, przestrzeń, odległości stawały się nic nie znaczącymi słowami. Ostatecznie nawet ostateczna przyczyna, kierująca ludzkimi zachowaniami – dążenie do szczęścia - straciła znaczenie. Gdy Człowiek osiągnął wieczność i stworzył niestwarzalne, odkrył nieodkryte, zrozumiał niepojęte – nie pozostało mu już nic prócz pustki, która sam nazwał doskonałością. Co za ironia.